niedziela, 26 maja 2013

Jakis czas mnie nie bylo

Witajcie! Dlugo mnie nie bylo nie mialam czasu pisac i nie mialam nawet checi...Dzis zjadlam ok. 600 kcal ostatnio szlo mi dobrze tak malo brakowalo bym znowu wazyla 43 kg..zamiast tego wrocilam do 45 ale idzie mi co raz lepiej znowu mam wyrzuty sumienia(nie mialam ich juz od 2 mies.) Gorsze jest to ze jak znowu zaczelam sie odchudzac znowu mam nieregularny okres co i tak jest lepesze bo pare miesiecy temu nie mialam go przez 2 mies. Poznalam ostatnio swietna osobe jest ode mnie o rok starsza i tez sie odchudza ma na imie Julia <3 Polubilam ja dobrze miec kogos kto cie rozumie ale szkoda ze tak daleko od siebie mieszkamy. Kolejna rzecz jaka chcialabym napisac i wam polecic pijcie zielona herbate przyspiesza metabolizm zmniejsza uczucie glodu, dziala moczopednie i jak duzo jej wypijemy moze nawet przeczyscic mi wystarczy litr i szklanka wody z octem jablkowym. Czarna kawa tez przyspiesza metabolizm, ogolnie kofeina. Kolejna rzecz WODA Pijąc zimną wodę rano na czczo lub/i przed każdy posiłkiem, sprawisz że twój organizm będzie potrzebował więcej energii żeby ogrzać wodę do temperatury ciała. Prysznic lub kąpiel w zimnej wodzie również będą miały ten sam efekt. Ostra papryczka tez przyspiesza metabolizm jak pieprz i cynamon. Przepraszam ze dlugo nie pisalam wiem ze bardzo malo osob czyta bloga a jak i tak rzadko dodaje norki za to mam dla was sporo thinspo Zamowilam juz sukienke na bal, bal jest ok 20 czerwca do tego czasu chce wazyc 43 kg trzeba skonczyc szkole z klasa. Sukienka jest piekna rozkloszowana bez dekoltu z wycieciem na plecach czerwona uwielbiam ja <3 Moze wstawie zdjecie jak bede przed balem w tej sukience ale tylko jesli schudne do minimum 43 kg I jeszcze jedno kazda z nas chce byc piekna nie wazne ile ma lat nie tylko chcemy tak sie czuc ale chcemy by sie za nami ogladano wiec jak juz schudniemy i bedziemy piekne tacy panowie beda sie za nami ogladac

piątek, 17 maja 2013

Dzien jak co dzien

Dzis nic szczegolnego sie nie wydarzylo. Zjadlam dzis taka liczbe kalorii jaka planowalam ale jak zobaczylam sie w lustrze...wszystko powrocilo nie urzylam dzis masla nie dalam rady kiedy po nie siegnelam w glowiey zaczely pojawiac mi sie obrazy mojego ciala wiec nie zjadlam tej kanapki i wyszlam z kuchni..jutro nie zjem nic nawet nie wypije kawy z mlekiem mam dosyc czuje sie taka zamknieta chce krzyczec i rzucac przedmiotami bo nie do konca potrafie pojac jak moje zycie zawirowalo i jak do tego wszystkiego doprowadzilam nie rozumiem tego moze jestem za mloda by to pojac... ilekroc czuje sie ze soba dobrze i jestem pewna siebie spojrze w lustro i wszystko przechodzi chce sie schowac, ukryc... Miejcie sie na bacznosi nie dajcie sie pokusie i dazcie do tego co uwazacie za sluszne kocham was wspieram calym serce trzymajcie sie chudo xoxo

wtorek, 14 maja 2013

Zmiennie

Wiec ostatnio nie idzie mi najlepiej nie narzekam bo nie przekraczam 800 kcal ale tez dla mnie nie jest zadowalajaco. Kupilam sobie niesamowity stroj kapielowy jest idealny, dokladnie taki jaki chcialam jest dla mnie wielka inspiracja by dzialac i pracowac nad soba. Dzis nie poszlam do szkoly nie mialam sily.. wczoraj zjadlam tosta z chlebem graham posmarowalam go czekolada i nawet zjadlam rogalika dopadl mnie strach i poczucie winy i chcialam to zwymiotowac ale w pokoju obok siedziala moja siostra wiec nie bardzo nie mam ochoty byc znowu kontrolowana po kazdym posilku albo by te posilki byly we mnie wpychane za sprawa grozby. Poddalam sie wlaczylam na naglosniejszy dzwiek w glosnikach i puscilam Believe In Me oraz Sail mialam ochote plakac od poczatku wczorajszego dnia czulam sie okropnie ciagle towarzyszyla mi mysl o moim beznadziejnym zyciu ktore chce zmienic i o tym ze jestem slaba a tak bardzo chce byc silna. Kolejna rzecz o ktorej chce wspomniec to "uodpornienie" gdy zaczynam sie tak odchudzac jestem zbyt wpatrzona w siebie o nie zauwazam innych a przynajmniej mam ich w dupie to bywa bardzo przydatne kiedy masz w swoim otoczeniu ludzi ktorzy czesto cie rania i irytuja. Wiec mam przed soba caly dzbanek zielonej herbaty moze wlacze sobie jeszcze jakis film i bedie dobrze.

środa, 1 maja 2013

Nigdy wiecej nie ide do lasu!

Hej, wiec dzisiejszy dzien byl..zabawny wybralam sie z kolezanka pobiegac po lesie i zgubilysmy sie na 3 godziny czyli 3 godziny nieustannego biegania truchtem. Rano zjadlam 2 kawalki ciasta z dyni ale to przed bieganiem wiec je juz spalilam. Niestety po powrocie dopadlam do grilla....czulam sie podle, okropnie nie moglam zawiesc nie tym razem. Zjadlam nawet kromke bialego chleba..zwymiotowalam wszystko na szczescie wszyscy byli na podworku. Godzine temu przyszlam do domu i zjadlam grillowane skrzydelko i maly kawalek karkowki ale od 17 do 20 ciagle chodzilam wiec tez spalilam troche kalorii.